piątek, 15 grudnia 2017

Upgrade systemu do Linux Mint 18.3 Sylvia Xfce 32bit

Dziś pojawiła się w Menadżerze Aktualizacji Linux Mint możliwość upgrade mojej wersji systemu ze środowiskiem Xfce do Linux Mint 18.3 Sylvia.

Linux Mint 18.3 Sylvia Xfce 32 bit
Zdecydowałem się na aktualizację i poszło.

Cały proces aktualizacji od wersji 18.2 do 18.3 nawet przy moim słabym łączu z siecią zajął niecałe 15 minut.

Restart i... Właściwie jakby nic się nie zmieniło.
Może ikonki w menu Whisker jakby ładniejsze i reakcje na kliknięcie jakby szybsze.

Firefox też jaky szybciej się uruchomił...

Ale muszę trochę poużywać ;) aby zobaczyć co się tak naprawdę zmieniło.

***
Menadżer Oprogramowania w wersji dla Linux Mint 18.3 Sylvia ma zupełnie inny, nowy, imo bardziej przejrzysty wygląd.
Menadżer oprogramowania w Linux Mint 18.3 Sylvia
Wyszukiwanie programów jest szybsze i łatwiejsze.

***

Przed upgrade do LM 18.3 podczas pracy laptopa (Fujitsu-Siemens Esprimo Mobile V5505) co jakiś czas był wyraźnie słyszalny dźwięk (szum) wentylatora na procesorze.
Po upgrade... Cisza.

Czyżby obciążenie CPU się zmniejszyło?
Aż szkoda, że nie zanotowałem sobie wyników z poprzednich wskazań monitora systemu lub psensor.
Ale wydaje mi się, że procent użycia CPU przy uruchomionych programach Firefox oraz Thunterbird był wyższy niż podczas pomiaru pokazanego na rysunku poniżej.
psensor



-----
Ps
Podczas upgrade kreator nie przeprowadza aktualizacji jądra systemu. Kernel bez zmian. U mnie nadal 4.4.0-xx jak w wersji 18.1.

Jeżeli ktoś chce nowe jądro to w terminalu:

sudo  apt-get update

sudo apt-get dist-upgrade

czwartek, 16 listopada 2017

Nowy Firefox

firefox 57.0 quantum
Dzisiaj zainstalowała się aktualizacja przeglądarki Firefox. Nowa wersja nosi nazwę Quantum. Wygląda ładnie.
Ale sam wygląd programu nie wpływa aż tak na komfort przeglądania stron internetowych. Na szczęście Firefox w wersji 57.0 nie obciąża systemu bardziej niż wersja poprzednia.Mógłbym nawet zaryzykować twierdzenie, że działa szybciej.

Tak więc Firefox Quantum 57.0 (32 bit) jest tym na co czekałem. :)
Chociaż na moim sprzęcie i tak szału nie ma.

***
 Na drugiej ilustracji mamy okno Monitora systemu na tle nowego Firefoksa (dwie aktywne karty).
Każdy może zatem sam sobie ocenić ile to zżera mi zasobów.

poniedziałek, 13 listopada 2017

Miałem konto na Facebooku

Miałem konto na Facebooku. Tak nie cały rok istniało...
Regulamin FB pozwala na weryfikację danych podanych podczas rejestracji konta, a ja prawdziwych i pełnych danych podawać nie chciałem.
Takie "fikcyjne" konto działało, aż pewnie komuś podpadłem i zgłosił ta jego fikcyjność. I teraz FB żąda ode mnie skanu z dokumentu, który by potwierdził moją tożsamość.
Cóż... Płakać nie będę. Regulamin must sein.
Na siłę nie będę się starał go odblokować. Bo nawet gdybym podczas rejestracji konta na Facebooku podał swoje prawdziwe imię i nazwisko to i tak pod żadnym pozorem nie wysłał bym im jakichkolwiek dokumentów. A już na pewno nie skan dowodu osobistego.

czwartek, 19 października 2017

Czy korzystanie z WiFi jest bezpieczne?

Zwykłemu użytkownikowi (takiemu jak ja) zazwyczaj wydaje się, że odpowiednio skonfigurowany Access Point (router) i silne (skomplikowane) hasło do sieci WiFi zagwarantują mu bezpieczne korzystanie z internetu poprzez sieć WiFi.
Jednak informacje o ataku "KRACK" skutecznie pozbawiają nas takich złudzeń. Otóż komuś tam udało się odkryć luki w zabezpieczeniach protokołu WPA2 i znalazł metodę jak przechwycić dane przesyłane za pośrednictwem WiFi bez łamania hasła zabezpieczającego.
Wygląda na to, że skomplikowane hasło do sieci jest tylko po to by dzieci sąsiada nie podkradały internetu z mojego podwórka. Jego zmiana nie uchroni mnie przed atakiem "KRACK".
Co więcej... Do przeprowadzenie takiego ataku na sieć WiFi nie było potrzeby podrzucenia jakiegoś złośliwego oprogramowania np. antywirusa Kaspersky ;) bo wystarczyły same luki w protokole WPA2. Ponadto zagrożenie dotyczy urządzeń sieciowych bez względu na to jakiego systemu operacyjnego używamy.

Na szczęście pole działania dla ataku jest dosyć ograniczone, a luki w zabezpieczeniach WPA2 można załatać.

Aktualizacja wpa_supplicant dla Linux Mint jest dostępna na serwerach (u mnie przeszła 16.10.2017).

Tak więc jeżeli nasz system (Windows, Linux itp.) jest aktualny (zostały pobrane i zainstalowane najnowsze aktualizacje bezpieczeństwa) to możemy lekko odetchnąć.

Jeszcze głębszy i bardziej swobodny oddech można nabrać w płuca gdy dotrze do nas, że "KRACK" umożliwia przechwycenie tylko połączeń nieszyfrowanych (HTTP). Połączenia szyfrowane (HTTPS) są bezpieczne. :)
Tak więc złośliwiec może dowie się jakie strony przeglądamy lub jakie wystawiamy komentarze pod artykułami na nich ale szczegółów transakcji bankowej już w ten sposób nie pozna.

A... I jeszcze jedno. Urządzenie podsłuchujące musi znajdować się w zasięgu naszej sieci WiFi.

sobota, 14 października 2017

Po aferze z Kaspersky Lab

Ale jaja... Służby specjalne odkryły, że antywirus może przeszukiwać zawartość dysku, skanować pliki i wyszukiwać te dla niego ciekawe. Może też komunikować się ze zdalnym serwerem. W świat poszła wieść, że jest afera. Rosyjskie służby dzięki oprogramowaniu Kaspersky Lab kradły dane z komputerów w amerykańskich instytucjach rządowych.
Słucha tego jakiś zwykły użytkownik PC z Windowsem i antywirusem od Kaspersky Lab, słucha i się zastanawia co robić. Wywalić, czy nie wywalić oprogramowanie Kaspersky. Bo przecież swojego komputera bez "ochrony" nie zostawi. Ale co to za "ochrona", o której mówią, że sama kradnie. Zresztą inne programy antywirusowe same się chwalą, że będą skanować dysk automatycznie, wszystko sprawdzać, przeczesywać załączniki w mailach, a nawet weryfikować bezpieczeństwo odwiedzanych stron internetowych. Czy te inne programy nie robią aby tego samego co "zły" Kaspersky?

***
Gdybym miał jeszcze komputer z Windows i nie daj Boże z antywirusem od Kasperski Lab to odinstalował bym go nie dlatego, że przeszukuje dyski i skanuje pliki na nim się znajdujące. Jak już to za fakt, że firma Kaspersky Lab wpuściła do swej wewnętrznej sieci specjalistów z Izraela, a ci mogli zebrać dowody na szpiegowską działalność oprogramowania Kaspersky. Sami się nie potrafili obronić to jak mnie ochronią przed atakiem?

***
Minister Macierewicz zapowiedział, że nasza armia będzie miała jednostkę specjalną do walki z takimi cyberatakami.  Super... Tylko żeby z tą jednostką nie było jak z rezydentami w szpitalach. Tylko daj więcej, daj więcej i daj więcej... Bo na specjalistów trzeba cały czas więcej.
Może lepiej zacząć od wywalenia idiotów, którzy służbowy sprzęt i dane traktują jak prywatne: wynoszą do domu, zostawiają w samochodzie itp.
Amerykańskiej afery z Kaspersky Lab też podobno by nie było bez "specjalisty", który rzeczy tajne wynosił jako "pracę domową".

środa, 27 września 2017

Debian czy Linux Mint - Co lepsze na bardzo stary komputer?

Mam jeszcze w domu sprzęt pochodzący z czasów dawnych ;)
Maszyna z procesorem AMD Athlon 2500+ (1,8 GHz), pamięcią rozbudowana do 1,5 GB, dyskiem hdd 80 GB i kartą grafiki ATI (128 MB).

Udało mi się na ww sprzęcie zainstalować najnowszą wersję Linux Mint 18.2 (32 bit) ze środowiskiem Xfce.
Do pracy biurowej (LibreOffice) komputer ten nadawał się praktycznie zaraz po instalacji systemu Linux Mint. Tylko dla własnej wygody dodałem jeszcze odpowiedni zestaw fontów:


sudo apt-get install ttf-mscorefonts-installer

Gorzej było z korzystaniem z przeglądarki internetowej. Firefox wywalał się praktycznie na każdej stronie. A jak jeszcze działał to, jak mówi moja starsza córka: Strasznie się ścinał.

Postanowiłem zatem wypróbować na tym komputerze działanie Debiana w wersji 9 "Streth" (32 bit) i środowisko Xfce.

System instalowałem z sieci (netinstall) więc nie poszło tak szybko jak instalacja Minta z płyty Live. Ale w sumie szybciej niż początkowo zakładałem.
Instalatora Debiana znam od dawna i lubię z nim pracować, więc nie miałem z nim większych problemów.

Po zakończonej instalacji systemu Debian 9 "Stretch" okazało się, że mam system oparty wyłącznie na pakietach z otwartym kodem. Co za tym idzie nie działa wpięty w USB adapter WFi. Sieć mam tylko dzięki połączeniu kablem. (Podczas instalacji systemu i tak wolę połączenie kablowe).
System informował mnie poprzez Network-Managera, że nie zainstalowano pakietów odpowiedzialnych za  działanie adaptera WiFi. Domyśliłem się, że chodzi o pakiety non-free.

I co z tym robić?

Zacząłem od edycji pliku /etc/apt/sources.list

nano /etc/apt/sources.list

Tak by wyglądał tak:

# deb http://ftp.icm.edu.pl/pub/Linux/debian/ stretch main

deb http://ftp.icm.edu.pl/pub/Linux/debian/ stretch main contrib non-free
deb-src http://ftp.icm.edu.pl/pub/Linux/debian/ stretch main contrib non-free

deb http://security.debian.org/debian-security stretch/updates main contrib non-free
deb-src http://security.debian.org/debian-security stretch/updates main contrib non-free

# stretch-updates, previously known as 'volatile'
deb http://ftp.icm.edu.pl/pub/Linux/debian/ stretch-updates main contrib non-free
deb-src http://ftp.icm.edu.pl/pub/Linux/debian/ stretch-updates main contrib non-free



Na końcu każdej z linijek dodałem: "contrib" i "non-free"

A potem już tylko:

apt-get update

i

apt-get install firmware-linux

Po tej operacji system zaczął współpracować z adapterem WiFi i przestał wysyłać komunikaty o problematach z obsługą katy graficznej (zapomniałbym o nich, a też były).
Moja domowa sieć WiFi była już widoczna ale Network-Manager dalej nie potrafił się z nią połączyć.
Tu skorzystałem z wcześniejszych doświadczeń z Linux Mint i szybko zastąpiłem Network-Managera programem Wicd:

apt-get -d install wicd

apt-get remove network-manager

apt-get install wicd

Po ponownym uruchomieniu komputera (reboot) miałem już dostęp do sieci WiFi.

Ok. WiFi jest... Odpinamy kabel by nie robił plątaniny i do roboty. Sprawdzamy jak działa biuro i internet.

Uruchamiam LibreOffice i pierwszy zonk... Writer nie działa. Na szczęście tylko ten jeden element pakietu.  Mieli przez chwilę, a potem znika.
Rozwiązanie problemu jednak okazało się stosunkowo proste. Uruchamiamy w Libre Office to co się da i:

Narzędzia -> Opcje -> Zaawansowane odhaczamy Używaj środowiska Java

Po tej operacji Writer z pakietu LibreOffice już działa.


Teraz pora na test Firefoxa.
W przeciwieństwie do przeglądarki w Linux Mint tu Firefox nie ulega awarii na każdej lub prawie każdej stronie. Ale prędkość działania i płynność przeglądania stron jest taka, że... aby napisać ten tekst musiałem przesiąść się na inną maszynę.
Zalogowanie się do Salon24 lub Bloggera to już zbyt czasochłonne zajęcie na staruszku z procesorem Athlon 2500+. O multimediach nawet nie będę wspominał. Po prostu w tej konfiguracji ich nie ma... Nawet z Debianem ;)


Wnioski
Jeżeli ktoś ma (tak jak ja) stary komputer i jeszcze nie chce wysłać go na elektrocmentarzysko to może próbować jego rewitalizacji zarówno z systemem Linux Mint jak i Debian. Jednak nie należy oczekiwać, że maszyna taka spełni wszystkie nasze oczekiwania. Sprawdzi się jeszcze jako biurowa maszyna do pisania i drukowania dokumentów.
Niestety o "płynnym" przeglądaniu stron internetowych można z takim procesorem tylko pomarzyć.

A co do wyboru: Mint czy Debian?
To co kto woli. I ile czasu chce poświęcić na zabawę z systemem już po instalacji.

sobota, 23 września 2017

Bombono DVD - prosty program do tworzenia (authoringu) video DVD

Bombono DVD
Bombono DVD to prosty program do authoringu (tworzenia) płyt Video DVD, który jest dostępny w oficjalnych repozytoriach Linux Mint 18.2 Sonya.
Interfejs programu jest przejrzysty i intuicyjny. W zakładce Source wrzucamy materiały (filmy), które maja znaleźć się na naszym dysku video DVD. Zakładka Menu pozwala na szybie i proste skomponowanie menu startowego na płycie z kilkoma filmami. W zakładce Output określamy miejsce na dysku, w którym ma wylądować przygotowany w Bmbono DVD katalog ze strukturą dysku DVD (DVD folder) lub obraz iso dysku.

Program pozwala teoretycznie na stworzenie płyty video DVD z posiadanych przez nas materiałów filmowych w różnych formatach (AVI, MKV, MP4 itp.). Jednak nawet autor programu zaleca aby filmy przeznaczone do authoringu w Bombono DVD wcześniej konwertować to formatu zgodnego z MPEG2 i o odpowiedniej rozdzielczości np. 720x576 dla PAL.
Ja do przygotowania filmów skorzystałem z WinFF (graficzny interfejs dla FFmpeg).
WinFF
Ciekawą funkcją programu Bombono DVD jest możliwość importu filmu z istniejącej już pyty DVD.
Project -> Add Videos from DVD
W oknie które się pojawi wskazujemy płytę DVD w napędzie, katalog VIDEO_TS lub obraz płyty (iso).
W następnym oknie wybieramy ścieżkę (film), który chcemy wyodrębnić (importować) z istniejącego już video DVD. Jeżeli mamy wątpliwości, którą ścieżkę wybrać to istnieje możliwość podglądu zawartości płyty.
W kolejnym oknie wskazujemy katalog, w którym ma znaleźć się wyodrębniony film. Autor programu zaleca aby był to pusty katalog.
Wyodrębniony (zaimportowany) film zostanie we wskazanym katalogu zapisany jako jeden, duży plik *.vob, który później będziemy mogli poddać reauthoringowi.
Okazuje się, że przy odrobinie pracy można w Bombono DVD osiągnąć podobny efekt jak użycie programu DVD Shrink. ;)

***
Nagrywanie płyt Video DVD
Bombono DVD oferuje też możliwość nagrania stworzonego projektu na płytę DVD. Jednak nie testowałem tej opcji. Uznałem, że najlepszym rozwiązaniem będzie stworzenie katalogu z projektem płyty lub obrazu płyty (iso), a sam proces wypalenia dysku powierzyć oprogramowaniu bardziej predysponowanemu do obsługi nagrywarki (K3b, Xfburn itp.).


Strona projektu Bombono DVD:
http://www.bombono.org/

niedziela, 3 września 2017

WvDial, czyli jak zmusić w systemie Linux modem do pracy na czarno

W poprzedniej notce: Wicd zamiast Network-Managera... pisałem o tym, że do uzyskania stabilnego połączenia z siecią WiFi zostałem zmuszony do usunięcia z systemu Network-Managera. A wraz z Network-Managerem utraciłem też proste i uniwersalne narzędzie do połączeń modemowych.



Jak zatem połączyć się z siecią przez modem 3G/LTE bez Network-Managera?

GNOME-PPP + WvDial
Rozpieszczony przez graficzne środowisko Linux Mint Xfce i Network-Managera zacząłem poszukiwania od czegoś graficznego (klikanego). Ale gnome-ppp niestety nie spełnił moich oczekiwań. Bez sudo nie wykrywał modemu i nie nawiązywał połączenia. Więcej... Połączenie z siecią w końcu (niby) udało mi się uzyskać ale świadczył o nim wyłącznie komunikat okienka GNOME-PPP. Aplikacje (Firefox, Thunderbird) nadal sygnalizowały, że mój komputer z Linux Mint jest offline.
Tyle mi gnome-ppp dało, że dowiedziałem się, że mój modem to: /dev/ttyUSB0
Po kliknięciu: Wykryj modem w ustawieniach gnome-ppp (program był uruchomiony w terminalu poleceniem: sudo gnome-ppp).

WvDial
Cóż... GNOME-PPP to tylko nakładka graficzna na WvDial. Więc spróbujmy zadziałać bezpośrednio używając WvDial.
Program WvDial został i tak zainstalowany razem z gnome-ppp.
Konfiguracja WvDial sprowadziła się do edycji pliku: /etc/wvdial.conf

Jego zawartość u mnie wygląda tak (sieć Orange, karta sim z pin-em):

[Dialer pin]
Modem = /dev/ttyUSB0
Init1 = ATZ
Init2 = AT+CPIN=1234

[Dialer orange]
Modem = /dev/ttyUSB0
Init3 = AT+CGDCONT=1,"IP","internet"
Username = "internet"
Password = "internet"
Phone = "*99#"
Dial Command = ATDTW
Stupid Mode = yes
Dial Attempts = 0

Połączenie uzyskujemy wpisując w terminalu kolejno:
wvdial pin
wvdial orange

Uwaga!
Sekcja [Dialer pin] potrzebna jest w przypadku kart sim zabezpieczonych pinem. Tu pin przykładowy: 1234

Aby zakończyć połączenie:
- użyć razem klawiszy: [Ctrl][c]
- lub w terminalu wpisać: poff.wvdial

***
I wszystko byłoby OK... Bo połączenie zostało uzyskane tylko każde z ww poleceń musiałem poprzedzić sudo, czyli jako superużytkownik.
Ale i na to znalazło się proste rozwiązanie.

menu > system > Użytkownicy i grupy

Tu dla użytkownika, który ma korzystać z modemu zmieniamy ustawienia klikając na [Zaawansowane ustawienia]

W zakładce Uprawnienia użytkownika zaznaczamy: Użycie modemów
U mnie domyślnie było wyłączone.

Po dokonaniu tych zmian i restarcie komputera polecenia programu WvDial działają już bez poprzedzania ich sudo.

***
Opisana metoda sprawdzona na komputerze z Linux Mint 18.2 Xfce 32 bit (Sonya) z podłączonym modemem Huawei E220.

niedziela, 20 sierpnia 2017

Wicd zamiast Network-Managera, czyli rozwiązanie problemu znikającego WiFi na komputerze z Linux Mint

Pisałem już na tym blogu jak połączyć się z siecią (modem USB) za pomocą Network-Managera i chwaliłem go za prostotę oraz łatwość z jaką można skonfigurować połączenie modemowe. Niestety od początku użytkowania laptopa Fujitsu-Siemens Esprimo Mobile V5505 z Linux Mint 18.1 Xfce oraz 18.2 Xfce borykałem się z nawracającym problemem w połączeniu z domową siecią WiFi. Network-Manager co jakiś czas zwyczajnie gubił sieć i nie potrafił ponownie nawiązać połączenia. Czasem pomagał restart Network-Managera. Jednak częstotliwość tych restartów zaczynała już mnie denerwować, a i nie zawsze przynosiły one skutek i trzeba było ponownie uruchamiać cały system.
Szukałem rozwiązania w sieci ale żaden ze znalezionych sposobów na ponowne uruchomienie połączenia z WiFi nie był sposobów. Zmiany w plikach konfiguracyjnych NetworkManager.conf i /etc/network/interfaces nie dały żadnych oznak poprawy w działaniu Network-Managera i uzyskania stabilnego połączenia z WiFi. Aktualizacja/reinstalacja linux-firmware tez nic. Dodatkowy sterownik od Intela (intel-microcode) też nie pomógł... i na szczęście też nie zaszkodził.
W końcu powiedziałem sobie. Albo inna dystrybucja, albo inny program do zarządzania połączeniami sieciowymi. I na początek postanowiłem wypróbować Wicd zamiast domyślnie zainstalowanego Network-Managera.

W terminalu:

sudo apt-get -d install wicd

sudo apt-get remove network-manager

sudo apt-get install wicd

Dlaczego tak? Bo Wicd i Network-Manager nie działają obok siebie i aby nowe zadziałało należy przed właściwą instalacją Wicd odinstalować Network-Managera. Natomiast paczki Wicd lepiej pobrać z repozytorium zanim NM wyśle się w niebyt.

Po odinstalowaniu Network-Managera i poprawnym zainstalowaniu Wicd należy ponownie uruchomić komputer. Po ponownym uruchomieniu na panelu w polu powiadomień powinien pojawić się aplet Wicd.


Klikamy na niego i czekamy aż pojawi się okno programu z listą dostępnych sieci.

Wybieramy tą, z którą chcemy się połączyć. Jeżeli sieć jest zabezpieczona hasłem, a większość jest, to program poprosi nas o podanie hasła/klucza/. Ustanowienie połączenia z WiFi jest równie proste jak w NM i jeśli ktoś potrafił połączyć się z WiFi przez NM nie będzie miał też problemów z Wicd.

Uwaga
Jeżeli po zainstalowaniu Wicd nie będzie udało się uzyskać połączenia na jednym z kont użytkownika komputera to należy sprawdzić czy użytkownik ten został dodany do grupy: netdev

menu>system>użytkownicy i grupy>zarządzanie grupami

W oknie Ustawienia grup odnajdujemy grupę netdev i wchodzimy w jej właściwości. Tam zaznaczamy użytkowników uprawnionych do korzystania z połączeń sieciowych.

Co zyskałem na tej zmianie?
Stabilne połączenie z WiFi. Wicd sam automatycznie łączy się z wybraną siecią już przy starcie systemu i automatycznie wznawia połączenie jeśli zostało przerwane. Wicd obsługuje połączenia bezprzewodowe (WiFi) i przewodowe (po kablu).

Co straciłem?
Wicd nie obsługuje połączeń modemowych (modem USB, telefon). Nie oferuje jak Network-Manager prostego kreatora połączenia z siecią telefonii komórkowej. Tu trzeba posłużyć się innym narzędziem np. wvdial. I już nie będzie tak jak w NM.

Wnioski
Stabilne połączenie z siecią WiFi, które jest mi potrzebne na co dzień jest dla mnie ważniejsze niż wielofunkcyjność Network-Managera. Modemu używam tylko okazjonalnie i zapewne dam sobie radę z innym sposobem połączenia z siecią. Jak przetestuję to napisze o tym.
Nie mam pojęcia (niestety) co jest konkretnie powodem niestabilnego działania połączenia z WiFi za pomocą Network-Managera w Linux Mint. Mam też drugi komputer z Mintem i tam Network-Manager działa poprawnie i nie gubi sieci. Różnica polega na tym, że maszyna bezproblemowa to komputer stacjonarny (bardzo stary) z adapterem WiFi Realtek (taka pchełka w gnieździe USB), a problem ujawnił się na laptopie z podzespołami od Intela (adapter zintegrowany iwl 3945).

***

Rozwiązanie niniejsze sprawdzone na sprzęcie:

-Komputer-
Processor : 2x Intel(R) Core(TM)2 Duo CPU     T5250  @ 1.50GHz
Memory        : 2052MB
Network controller        : Intel Corporation PRO/Wireless 3945ABG [Golan] Network Connection (rev 02)
Operating System        : Linux Mint 18.2 Sonya Xfce 32 bit


***

Wicd w środowisku Cinnamon

W przypadku pracy ze środowiskiem Cinnamon może pojawić się problem z odinstalowaniem Network Managera.

Należy go wyłączyć podając w terminalu następujące polecenia:

sudo systemctl stop NetworkManager.service


sudo systemctl disable NetworkManager.service

Więcej o tym pod adresem:
https://forums.linuxmint.com/viewtopic.php?t=250916

Ten akapit dodałem po komentarzu Piotera.

sobota, 19 sierpnia 2017

Internet w podróży - smartfon jako router

Kiedyś marzyliśmy o takim luksusie jak stały dostęp do internetu we własnym domu. Dziś chcemy korzystać z niego zawsze i wszędzie... także w podróży.

Właściciele hoteli, pensjonatów, a nawet gospodarze w kwaterach agroturystycznych dobrze wiedzą, że goście mają takie oczekiwania i dlatego większość z nich oferuje już swoim klientom dostęp do sieci za pośrednictwem udostępnionego WiFi. I muszę przyznać, że już dawno nie spotkałem hotelu bez darmowego (wliczonego w koszty) dostępu do internetu. Natomiast czasem jakość oferowanego łącza lub sieci WiFi pozostawiała wiele do życzenia.

Ale z tą potrzebą jest tak, że nasz apetyt na internet tylko rośnie. I dobrze wiedzą o tym operatorzy telefonii komórkowej, którzy oferują nam dostęp do internetu "wszędzie". Przy czym to wszędzie należy rozumieć jako: wszędzie gdzie jest zasięg sieci. Tak więc dzwonią do nas telemarketerzy, którzy w imieniu operatora oferują nam nowe super pakiety i super niezbędne gadżety (tablety, mobilne routery itp.) konieczne do korzystania z super szybkiego, "niezawodnego" internetu. Wystarczy tylko powiedzieć tak i podpisać nową umowę. :) A taka nowa umowa to nowe zobowiązanie, nowe koszty... ;)

Tymczasem przyglądając się dobrze już posiadanej ofercie na usługi telekomunikacyjne i sprzętowi jaki już mamy można uzyskać dostęp do sieci bez dodatkowych zobowiązań. Mnie np. operator dał do planu pakiet 30 GB w ramach transmisji danych. Taka ilość "internetu" jak się okazuje czasem zupełnie wystarczy do korzystania z niego w telefonie, w tablecie dziecka, laptopie taty oraz do wykorzystywania nawigacji on-line podczas podróży samochodem. A telefon (smartfon) z Androidem może pełnić funkcję mobilnego routera i udostępnić sieć nawet do kilku urządzeń (u mnie do 5).

Aby przekształcić nasz telefon (smartfon) z Androidem w router należy wejść w Ustawienia > Sieci i tam szukamy podmenu, które będzie się się nazywać Powiązania, Punkt Dostępu WiFi lub Tethering (albo podobnie). Włączamy opcję Punkt Dostępowy WiFi. Przy pierwszym użyciu zostaniemy poproszeni o ustawienia hasła zabezpieczającego naszą mobilną sieć. Potrzeby ustanowienia hasła i dlaczego powinno być trudne do złamania nie trzeba chyba tłumaczyć. Nie chcemy by ktoś niepowołany przypadkiem wyssał nam cały pakiet. Aby nasz telefon działał jako Punkt Dostępowy (router) musimy też oczywiście pozwolić mu na transmisję danych (Dane komórkowe). U mnie opcja ta jest wyłączona gdy aparat służy tylko do dzwonienia i odbierania wiadomości sms lub mms. Warto też ustawieniach naszego Punktu Dostępowego (telefon jako router) ustalić odpowiedni czas oczekiwania - to jest czas, po jakim sieć zostania wyłączona jeśli połączenie nie było aktywne. W moim przypadku aby WiFi z telefonu działało poprawnie należało zmienić ustawienia na: nigdy nie wyłączaj. Sam muszę pamiętać o wyłączeniu Punktu Dostępowego po zakończeniu pracy.
Jeżeli telefon obsługuje transmisję danych LTE to w opisany powyżej sposób możemy uzyskać dostęp nie tylko do mobilnego, ale i całkiem szybkiego internetu.

Uwaga na koszty!!
Korzystanie z pakietów danych gdy nasz internet ma wyznaczony w umowie limit posiada tę wadę, że w którymś momencie nasze źródełko może się wyczerpać. A po przekroczeniu limitu, jaki otrzymaliśmy w pakiecie, jeżeli nadal będziemy łączyć się z siecią w opisany sposób to do rachunku mogą nam zostać doliczone dodatkowe koszty za transmisję danych.
Aby uniknąć ryzyka takich niespodziewanych dopłat za internet należy rozsądnie korzystać z posiadanego pakietu danych. Warto sprawdzić też wcześniej jak naliczane są opłaty poza pakietem. Ja zdecydowałem się na wyłączenie transmisji danych po wyczerpaniu limitu. Imo taka opcja wyłączenia transmisji danych poza pakietem może być szczególnie przydatna w przypadku gdy z udostępnianego połączenia korzystają też... dzieci.

Roaming
Niestety nie wiem jak to będzie się sprawdzać w sytuacji podróży zagranicznej. Korzystam z internetu w opisany sposób wyłącznie w sieci macierzystej. Ale może koś z czytelników testował już taki dostęp do sieci w roamingu?
Mnie operator przed wakacjami wysłał info, że mam 5 GB na transmisję danych w roamingu (kraje UE). Może kiedyś i taką możliwość wykorzystam.

***

Do pracy i testu opisanego sposobu na połączenie z internetem używam telefonu LG K10 LTE (Orange) z systemem Android oraz laptopa z systemem operacyjnym Linux Mint.

sobota, 12 sierpnia 2017

Upgrade Linux Mint 18.1 Xfce do wersji 18.2 Sonya

Kilka dni temu Menedżer aktualizacji pobrał i zainstalował pakiet

mint-upgrade-info

Po instalacji tego pakietu pojawiła się możliwość upgrade Minta do nowszej wersji 18.2 Sonya. I dziś dałem się skusić...

Proces upgrade do nowszej wersji rzeczywiście nie sprawia problemów i przebiega zadziwiająco szybko.

Pierwsze wrażenia po restarcie już z wersją Linux Mint 18.2 Xfce Sonya mam pozytywne.

pulpit Linux Mint 18.2 Xfce 32 bit Sonya


Zobaczymy czy znikną mankamenty znane z poprzedniej wersji Minta. Na razie wygląda, że lepiej działa mysz i szybciej startują programy (zwłaszcza Firefox). Ciekawe czy poprawi się działanie network-managera?

***

Po upgrade wysypał się QGIS (2.14 Essen). Program, który był zainstalowany z pakietów pochodzących nie z oficjalnego repozytorium Minta. Wysypał się tak skutecznie, że byłem zmuszony do zainstalowania wersji starszej z oficjalnego repozytorium (2.8.6 Wien).

***

Aaa... Kernel (jądro) się nie aktualizuje do wersji 4.8
Jak się chce mieć najnowszy kernel to trzeba samemu już po upgrade.
Tak więc na razie poprawiłem sobie "środowisko graficzne".
Kernel bez zmian nadal 4.4

czwartek, 27 lipca 2017

Przeglądarka internetowa w Linux Mint 18.1 xfce 32bit

Firefox
Podczas instalacji Linux Mint 18.1 Xfce 32 bit z płyty Live otrzymujemy jako domyślną - przeglądarkę Firefox. O przeglądarce tej nie będę się rozpisywał bo jest to jedna z bardziej znanych. Firefox jaki jest każdy (chyba) widział. Tak jak każdy widział jaki jest koń.
Z tym porównaniem do konia to nie przypadek. Bo na starszej, słabszej maszynie Firefox może okazać się ciężką, wręcz ociężałą kobyłą.

Co zatem można użyć do przeglądania stron www zamiast Firefoxa?

Opera
Opera dobrze działała u mnie z Linux Mint 17.3 Rosa. I chciałem jej tez używać z nowszą wersją Minta. A tu niespodzianka... Opery nie ma w repozytoriach  Linux Mint 18.1. A szukając w sieci dlaczego jej nie ma znalazłem info, że nie działała w nowszych wydaniach Linux Mint.

Chrome i Chromium
Obie przeglądarki jakoś mi nie podchodzą. Na dodatek na naprawdę starym sprzęcie czasem zwyczajnie nie startują.

Coś lekkiego
Szukając dalej czegoś lekkiego co działa z Linux Mint 18.1 Xfce postanowiłem wypróbować przeglądarkę Epiphany. Jest to aplikacja dla środowiska GNOME ale w Xfce uruchamia się bezproblemowo.
Tak więc jeżeli ktoś szuka czegoś lżejszego niż Firefox można wypróbować Epiphany.

przeglądarka Epiphany w Linux Mint 18.1 Xfce
Okno przeglądarki Epiphany


przeglądarka Epiphany w Linux Mint 18.1 Xfce


czwartek, 13 lipca 2017

Ponowne uruchomienie (restart) karty sieciowej Wi-Fi w Linux Mint

terminal
Czasem system może mieć jakiś problem z kartą sieciową i zgubić połączenie, zwłaszcza z siecią Wi-Fi.
Do rozwiązania problemu zazwyczaj wystarcza restart network-managera.

Restartu (ponownego uruchomienia) dokonujemy w oknie terminalu (patrz ilustracja) za pomocą polecenia:

sudo service network-manager restart

Po tym zabiegu obsługa sieci zostanie ponownie uruchomiona. Wi-Fi zostanie ponownie wyszukane i jeśli działa zostanie ponownie ustanowione połączenie z siecią.

Nie trzeba ponownie uruchamiać całego systemu, to jest restartować komputera.

sobota, 1 lipca 2017

Nagrywanie płyt cd i dvd w Linux Mint 18.1 Xfce

Domyślnie zainstalowanym programem do wypalania płyt cd i DVD w środowisku Xfce jest Xfburn.
Xfburn
Okno programu Xfburn

Jednak w moim wypadku Xfburn złośliwie nie chce działać i wywala się już przy próbie stworzenia nowej kompilacji danych na płytę. I mam tak jeszcze od komputera z Linuź Mint 13 Maya. Ale może to ja nie mam serca i ręki do Xfburn. Mnie ten program nie podchodzi.

Na szczęście jest nadal dostępny imo świetny program K3b. Stworzony dla KDE ale nie ma potrzeby instalacji całego środowiska KDE. K3b zadziała i w Xfce, i w Gnome.
K3b
Okno programu K3b

Aby program K3b komunikował się z nami w języku polskim należy doinstalować odpowiednie pakiety językowe. Wchodzimy w:
menu > Ustawienia > Języki
Tam wchodzimy w podmenu: Obsługa języków - Zainstaluj / Usuń języki
I dla języka polskiego pozwalamy na pobranie i zainstalowanie brakujących pakietów. Kreator pobierze i zainstaluje dokładnie te pakiety, których potrzeba.

piątek, 30 czerwca 2017

Modem zewnętrzny 3G usb i Linux Mint 18.1 xfce

Dziś podłączyłem do laptopa z Linux Mint 18.1 Xfce modem Huawei E220.
modem Huawei E220

Po wetknięciu kabla od modemu (Huawei E220) do gniazda USB system automatycznie wykrył urządzenie i na ekranie pojawiło się okienko z prośbą o podanie kodu pin do odblokowania karty sim w urządzeniu.
odblokowanie karty sim zabezpieczonej pin kodem

Po wpisaniu numeru pin klikamy na panelu ikonkę powiadomień o połączeniach sieciowych.

Po kliknięciu rozwinie się menu, w którym wybieramy polecenie: Utwórz nowe połączenie komórkowe.
Pojawi się kreator, który w pięciu krokach pomoże nam ustanowić połączenie z siecią:
1.
kreator połączenia 1

2.
kreator połączenia 2

3.
kreator połączenia 3

4.
kreator połączenia 4

5.
kreator połączenia 5

I gotowe :)

Po ponownym kliknięciu na ikonę informacji o sieci na panelu możemy uzyskać informację o istniejącym połączeniu, rozłączyć się z siecią lub dokonać zmian  w ustawieniach - polecenie: Modyfikuj połączenia.
Modyfikuj połączenia


***
Linux Mint w moim przypadku nie korzysta z połączenia modemowego gdy jest równocześnie aktywne połączenie z siecią przez kabel lub WiFi.

środa, 28 czerwca 2017

QMapShack i Linux Mint 18.1 Serena

Przeglądając zawartość repozytoriów Linux Mint 18.1 Serena znalazłem program QMapShack. Program ten jest następcą programu QLankarteGT, którego to do tej pory z powodzeniem używałem do komunikacji z urządzeniami GPS firmy Garmin.
okno QMapShack w Linux Mint

Po QMapShack jako następcy spodziewałem się więcej. A tymczasem wersja 1.5.1 dostępna w repozytoriach Linux Mint 18.1 Serena prezentuje się raczej ubogo.
Jedyną ciekawą funkcją, którą udało mi się zaobserwować to możliwość podpięcia map w takim samym formacie jak w urządzeniu GPS Garmin (*.img).
Aby podpiąć mapę należy:
- pobrać plik (np. OpenStreetMap gmapsupp.img)
- plik ten umieścić w wybranym lub specjalnie utworzonym katalogu (np.mapy)
- w opcjach programu QMapShack wskazać ścieżkę do katalogu z mapami
File > Setup Map Paths
Setup map paths

- aktywować mapę w okienku Maps (kliknąć prawym klawiszem i dać: activate).
- można dodać do katalogu z mapami inną mapę (warstwę) np. warstwice (poziomice) do mapy OSM - zmieniamy tylko nazwę pliku gmapsupp.img

***
Ogólnie. Do prostego planowania/śledzenia trasy program jest wystarczający.
Ale funkcji takich jak tworzenie geotiffów czy custom maps (*.kmz) w tej wersji programu nie znalazłem.
Można natomiast podobno podpiąć też mapę z cyfrowym modelem terenu (DEM) ale tej funkcji nie testowałem.

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Mysz i touchpad oraz laptop z systemem Linux Mint 18.1 Xfce

Witam
Po instalacji Linux Mint 18.1 Xfce 32 bit na laptopie Fujitsu-Siemens Esprimo Mobile V5505 zauważyłem dziwne rekcje po podłączeniu myszki (USB) do laptopa. Kliknięcia powodowały: raz otwieranie wielu okien, a innym razem brak reakcji.
Po odłączeniu myszki, przy używaniu wyłącznie panelu dotykowego (touchpad) problem nie występował.
Po ponownym podpięciu myszki i wyłączeniu panelu dotykowego - mysz też działa poprawnie.
***
Zatem wszystko wskazuje na to, że korzystając z laptopa z podpiętą myszką należy wyłączyć touchpad. Tak aby oba te urządzenia wskazujące nie działały równocześnie.

Opcje wyłączenia/włączenia panelu dotykowego (touchpad) i myszy znajdziemy:

menu > Ustawienia > Mysz i panel dotykowy
Linux Mint Xfce ustawienia myszy i touchpada
Odhaczamy pozycję "Włączenie" i urządzenie zostanie wyłączone.

***

Przy okazji warto tez posprawdzać jak reaguje nasz komputer (laptop) na przyciski w klawiaturze i nauczyć się kilku przydatnych skrótów klawiaturowych.
Na przykład:
Klawisz [windows powoduje rozwinięcie się menu i na pasku tekstowym wyszukiwania można od razu wpisać na zwę poszukiwanego programu - aby uruchomić narzędzie do konfiguracji myszki i touchpada wystarczy wpisać słowo Mysz.
Po uruchomieniu ww konfiguratora można nacisnąć klawisz [alt] by przekonać się, że zmian w ustawieniach możemy dokonać zupełnie bez użycia panelu dotykowego lub myszki (np. gdyby padły oba urządzenia lub oba niechcący udało nam się wyłączyć).

:)

środa, 21 czerwca 2017

Linux Mint 18.1 Xfce Serena 32bit

Witam
Od 8 lat używam laptopa Fujitsu-Siemens Esprimo Mobile V5505, który miał pierwotnie zainstalowany system Windows Vista Basic. W czerwcu 2017 r Vista jednak postanowiła zakończyć swój żywot najwyraźniej dopasowując się do MS planów wygaszenia tego systemu operacyjnego (MS w maju 2017 ostatecznie zakończył wsparcie dla Windows Vista).

Aby przedłużyć , żywot sprzętu (laptopa Fujitsu-Siemens Esprimo Mobile V5505) postanowiłem zainstalować na nim system Linux Mint 18.1 Xfce Serena 32bit.

pulpit Linux Mint 18.1 Xfce
pulpit Linux Mint 18.1 Xfce


Opis sprzętu
-Komputer-
Processor : 2x Intel(R) Core(TM)2 Duo CPU     T5250  @ 1.50GHz

Memory        : 2052MB

Operating System        : Linux Mint 18.1 Serena

-Display-
Resolution        : 1280x800 pixels

OpenGL Renderer        : Mesa DRI Intel(R) 965GM x86/MMX/SSE2

X11 Vendor        : The X.Org Foundation

-Multimedia-
Audio Adapter        : HDA-Intel - HDA Intel


Wrażenia z instalacji

Instalacja z płyty Live przebiegła bardzo szybko i sprawnie. W ciągu godziny udało się usunąć Vistę (skasowałem wszystkie partycje Windows, łączne z partycja Recovery) i postawić nowy, gotowy do działania i w pełni spolonizowany system Linux Mint 18.1 Xfce 32bit.
Podział na partycje dla systemu Linux wykonałem samodzielnie, nie zlecając tego automatowi tak jak proponował w jednej z opcji instalator systemu.
Dysk Seagate (ATA ST9120822AS) o pojemności 120 GB podzieliłem następująco:
- 30 GB na /  (mozna było dać mniej np. 20 GB)
- 1 GB na SWAP
- 89 GB (czyli reszta przestrzeni) na /home
Jeszcze podczas sesji Live podłączyłem się z WiFi tak by podczas instalacji mogły być pobierane dodatkowe pakiety.
Po przejściu procesu instalacji i utworzeniu konta użytkownika pozostało już tylko restartować komputer i usunąć z napędu płytę Linux Mint Live.
Po ponownym uruchomieniu komputera mogłem już cieszyć się systemem w pełni gotowym do działania. Dla estetyki zmieniłem tylko tapetę na pulpicie, a dla wygody na panelu dodałem aplet pokazujący stan naładowania baterii.

Drukarkę podłączoną do portu usb system wykrył automatycznie i poprawnie skonfigurował.


Ocena po instalacji Linux Mint 18.1 Xfce

Instalacja Linux Mint 18.1 Xfce 32 bit zamiast martwego już systemu Windows Vista przedłużyła żywot całkiem sprawnego jeszcze komputera (Fujitsu-Siemens Esprimo Mobile V5505). Kupno nowej licencji na inną wersję systemu Windows uznałem za zupełnie niezasadne ekonomicznie w sytuacji gdy oferowany nieodpłatnie system Linux Mint oferuje właściwie wszystko co potrzebuję do korzystania z zasobów sieci Internet i pracy z komputerem.