Czy warto instalować najnowszy kernel proponowany przez Menedżera aktualizacji Linux Mint?
Jeżeli system na dotychczasowym jajku (kernelu) działa dobrze to... Chyba nie warto się spieszyć.
Ja trochę pospieszyłem się z instalacją kernela w wersji 4.15.0-24.
Po instalacji tej wersji kernela (4.15) zmieniło się u mnie przede wszystkim to, że system terach uruchamia się zdecydowanie dłużej. Niesamowicie dłużej. Masakrycznie dłużej... Teraz od momentu wciśnięcia przycisku power on do pełnego załadowania systemu Linux Mint 18.3 Sylvia mogę sobie spokojnie zaparzyć herbatę i zrobić kilka kanapek.
Nie robię tego jednak bo jedzenie przed komputerem jest złym wzorcem dla dzieci. Tak mi się wydaje. Lepiej zjeść na spokojnie i nie zaśmiecać klawiatury.
Niestety instalowanie wszystkiego jak leci czasem tez zaśmieca dysk i system, a nowsze nie zawsze jest lepsze dla naszego komputera i naszych nerwów.
Ale jak już wreszcie system się załaduje to... działa dobrze. Nawet bardzo dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz