niedziela, 20 sierpnia 2017

Wicd zamiast Network-Managera, czyli rozwiązanie problemu znikającego WiFi na komputerze z Linux Mint

Pisałem już na tym blogu jak połączyć się z siecią (modem USB) za pomocą Network-Managera i chwaliłem go za prostotę oraz łatwość z jaką można skonfigurować połączenie modemowe. Niestety od początku użytkowania laptopa Fujitsu-Siemens Esprimo Mobile V5505 z Linux Mint 18.1 Xfce oraz 18.2 Xfce borykałem się z nawracającym problemem w połączeniu z domową siecią WiFi. Network-Manager co jakiś czas zwyczajnie gubił sieć i nie potrafił ponownie nawiązać połączenia. Czasem pomagał restart Network-Managera. Jednak częstotliwość tych restartów zaczynała już mnie denerwować, a i nie zawsze przynosiły one skutek i trzeba było ponownie uruchamiać cały system.
Szukałem rozwiązania w sieci ale żaden ze znalezionych sposobów na ponowne uruchomienie połączenia z WiFi nie był sposobów. Zmiany w plikach konfiguracyjnych NetworkManager.conf i /etc/network/interfaces nie dały żadnych oznak poprawy w działaniu Network-Managera i uzyskania stabilnego połączenia z WiFi. Aktualizacja/reinstalacja linux-firmware tez nic. Dodatkowy sterownik od Intela (intel-microcode) też nie pomógł... i na szczęście też nie zaszkodził.
W końcu powiedziałem sobie. Albo inna dystrybucja, albo inny program do zarządzania połączeniami sieciowymi. I na początek postanowiłem wypróbować Wicd zamiast domyślnie zainstalowanego Network-Managera.

W terminalu:

sudo apt-get -d install wicd

sudo apt-get remove network-manager

sudo apt-get install wicd

Dlaczego tak? Bo Wicd i Network-Manager nie działają obok siebie i aby nowe zadziałało należy przed właściwą instalacją Wicd odinstalować Network-Managera. Natomiast paczki Wicd lepiej pobrać z repozytorium zanim NM wyśle się w niebyt.

Po odinstalowaniu Network-Managera i poprawnym zainstalowaniu Wicd należy ponownie uruchomić komputer. Po ponownym uruchomieniu na panelu w polu powiadomień powinien pojawić się aplet Wicd.


Klikamy na niego i czekamy aż pojawi się okno programu z listą dostępnych sieci.

Wybieramy tą, z którą chcemy się połączyć. Jeżeli sieć jest zabezpieczona hasłem, a większość jest, to program poprosi nas o podanie hasła/klucza/. Ustanowienie połączenia z WiFi jest równie proste jak w NM i jeśli ktoś potrafił połączyć się z WiFi przez NM nie będzie miał też problemów z Wicd.

Uwaga
Jeżeli po zainstalowaniu Wicd nie będzie udało się uzyskać połączenia na jednym z kont użytkownika komputera to należy sprawdzić czy użytkownik ten został dodany do grupy: netdev

menu>system>użytkownicy i grupy>zarządzanie grupami

W oknie Ustawienia grup odnajdujemy grupę netdev i wchodzimy w jej właściwości. Tam zaznaczamy użytkowników uprawnionych do korzystania z połączeń sieciowych.

Co zyskałem na tej zmianie?
Stabilne połączenie z WiFi. Wicd sam automatycznie łączy się z wybraną siecią już przy starcie systemu i automatycznie wznawia połączenie jeśli zostało przerwane. Wicd obsługuje połączenia bezprzewodowe (WiFi) i przewodowe (po kablu).

Co straciłem?
Wicd nie obsługuje połączeń modemowych (modem USB, telefon). Nie oferuje jak Network-Manager prostego kreatora połączenia z siecią telefonii komórkowej. Tu trzeba posłużyć się innym narzędziem np. wvdial. I już nie będzie tak jak w NM.

Wnioski
Stabilne połączenie z siecią WiFi, które jest mi potrzebne na co dzień jest dla mnie ważniejsze niż wielofunkcyjność Network-Managera. Modemu używam tylko okazjonalnie i zapewne dam sobie radę z innym sposobem połączenia z siecią. Jak przetestuję to napisze o tym.
Nie mam pojęcia (niestety) co jest konkretnie powodem niestabilnego działania połączenia z WiFi za pomocą Network-Managera w Linux Mint. Mam też drugi komputer z Mintem i tam Network-Manager działa poprawnie i nie gubi sieci. Różnica polega na tym, że maszyna bezproblemowa to komputer stacjonarny (bardzo stary) z adapterem WiFi Realtek (taka pchełka w gnieździe USB), a problem ujawnił się na laptopie z podzespołami od Intela (adapter zintegrowany iwl 3945).

***

Rozwiązanie niniejsze sprawdzone na sprzęcie:

-Komputer-
Processor : 2x Intel(R) Core(TM)2 Duo CPU     T5250  @ 1.50GHz
Memory        : 2052MB
Network controller        : Intel Corporation PRO/Wireless 3945ABG [Golan] Network Connection (rev 02)
Operating System        : Linux Mint 18.2 Sonya Xfce 32 bit


***

Wicd w środowisku Cinnamon

W przypadku pracy ze środowiskiem Cinnamon może pojawić się problem z odinstalowaniem Network Managera.

Należy go wyłączyć podając w terminalu następujące polecenia:

sudo systemctl stop NetworkManager.service


sudo systemctl disable NetworkManager.service

Więcej o tym pod adresem:
https://forums.linuxmint.com/viewtopic.php?t=250916

Ten akapit dodałem po komentarzu Piotera.

15 komentarzy:

  1. Wszystko fajnie, tylko po tej operacji Linux Mint 19 Cinamone nie startuje, Pojawia się ekran logowania i po wpisaniu hasła system się ładuje i wywala komunikat o niemożliwości uruchomienia sesji cinamone czy jakoś tak.
    Natomiast jeśli zainstalowałem wicd bez usuwania network-managera wifi działa, ale po jakimś czasie zrywa połączenia i za chwilę je wznawia i działa chyba ok...na razie nie zauważyłem braku sieci. Jednak na penelu mam wtedy dziwne aplety...ale działa. O co tu chodzi? Pioter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działanie Wicd testowałem na komputerach z Linux Mint i Debian ze środowiskiem Xfce lub Mate (Gnome). Działało bez problemu.
      Nie mam sprzętu z Cinamonem ale... Demon Wicd ładuje sie (a przynajmniej próbuje) już przy starcie systemu. Jeżeli Cinamon dalej szuka NM to może być problem.

      Wicd to tak naprawdę nakładka umożliwiająca konfigurację sieci poprzez wpa_suplicant. Powinieneś mieć taki pakiet zainstalowany.

      Można spróbować wpa_gui (wpagui) - jest w menadżerze oprogramowania LM.

      Pozdr
      M

      Usuń
    2. Wygląda na to, że po uruchomieniu systemu wifi startowało z network-managera. Po kilkunastu minutach network-manager tradycyjnie zrywał połączenie (pomagał tylko restart)...ale po doinstalowaniu wicd, ten z automatu wznawiał połączenie i było już ok. Znalazłem w sieci i wpisałem w terminalu:
      $ sudo systemctl stop NetworkManager.service
      $ sudo systemctl disable NetworkManager.service
      ...i wygląda na to, że pomogło.
      Wniosek taki, że w Mint 19 nie można odinstalować WM...system nie startuje.
      Jednak dzięki Ci wielkie, bo bez Twojego bloga w ogóle bym nie ruszył z miejsca.
      Minta zainstalowałem na leciwym laptopie Acer Aspire 5710G. Była na nim Vista, ale dysk padł i Microsoft nie chciał mi jej reaktywować...aby być legalnym pozostał mi Linux.
      Parametry sprzętu mam dziadowskie, ale Mint uruchamia się i chodzi fajnie.
      Pozdrawiam, Pioter.

      Usuń
    3. @Pioter
      Wielkie dzięki za komentarze, które dużo wnoszą i mogą być pomocne dla innych użytkowników Linux Mint.
      Twoje uwagi sprawdziłem i dodałem do treści notki.
      Problem raczej nie dotyczy LM 19 (testowałem dziewiętnastkę z xfce) a konkretnego środowiska - Cinnamon.

      Cinnamon do bardzo efektywne i efektowne środowisko graficzne do pracy z komputerem z systemem Linux. Ale też bardzo wymagające sprzętowo.
      Przy słabszym sprzęcie polecam wypróbowanie lżejszych: Mate lub Xfce.

      Pozdr
      M

      Usuń
  2. Cześć, miałem a nawet w sumie to mam podobny problem. Uruchamia się system, dostaję adres IP, WIFI działa przez chwilę, następnie się rozłącza i tak cały czas. W moim przypadku problem bardziej dotyczył DHCP i DNS'ów, takie narzekania znalazłem w SYSLOG'u Co ciekawe dzieje się tak tylko z pewną siecią WIFI, korzystam z WIFI w dwóch rożnych lokalizacjach i w tej drugiej problem się nie pojawia. Próbowałem opisanych rozwiązań ale nie udało się mi uzyskać tak stabilnej pracy o jaką by mi chodziło. w moim przypadku dla tej jednej sieci WIFI poszedłem w statyczne IP i DNS 8.8.8.8 oraz 8.8.4.4, od dwóch dni działa, pozdrawiam Gillbert

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Gillbert
      Dzięki za komentarz.
      Ustawienie statycznych DNS (np. tych od Google 8.8.8.8 i 8.8.4.4) często korzystnie wpływa na komfort korzystania z sieci. Po prostu te serwery zazwyczaj są szybsze niż to co uzyskujemy w automatycznej konfiguracji.

      Pozdr
      M

      Usuń
  3. Wszystko OK, dzięki i polecam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie działa. mam cynamona mint 19, zrobilam to co bylo tutaj napisane i nadal problem taki sam. Dość mam tego linuxa serdecznie... Nie wiem w czym może byc problem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na końcu notki jest podana metoda wyłączenia Network Managera w środowisku Cinnamon. Jest to konieczne ponieważ wicd i NM nie działają obok siebie.

      Natomiast moje ostatnie doświadczenia z Mintem 19... i stabilnością połączeń sieciowych w nim skłoniły mnie do przejścia na sprawdzone rozwiązania w postaci dystrybucji Debian 10 Buster.

      https://mint-o-man.blogspot.com/2019/08/laptop-lenovo-ideapad-330-15-ikb-linux.html

      https://mint-o-man.blogspot.com/2020/02/po-roku-z-debianem-pierwsze-podsumowanie.html

      Usuń
    2. To też oczywiście zrobiłam. Może powinnam jakoś inaczej skonfigurować Wicd? Po rozłączeniu nie łączy mi się z siecią, mimo, iż mam zaznaczoną opcję automatycznego łączenia.

      Usuń
    3. @asiaaa
      W konfiguracji wicd trudno się pomylić. Raczej nie w tym problem. U mnie na nowszym sprzęcie z kartą wifi opartą na Qualcomm Atheros QCA9377 w przypadku Linux Mint 19 tara sieć działała tyko w trybie live. Po pierwszej aktualizacji systemu- padaczka. I to bez względu na to czy łączyłem się przez wicd czy NM.

      Może warto spróbować z inną dystrybucją? Instalacja Debiana jest do ogarnięcia.

      Pozdr
      M

      Usuń
    4. @Hephalump
      Niestety instaluje Windowsa. :( A tak bardzo chciałam się przekonać do Linuxa... Echhh, szkoda. Może kiedyś do niego wrócę. Tak czy inaczej dzięki za pomoc :)

      Usuń
    5. @asiaaa
      Może nie warto tak szybko rezygnować? Mint to tylko jedna z wielu dystrybucji... Naprawdę jest w czym wybierać.
      Są też inne środowiska. Gnome, Mate, Xfce...
      Spróbować jak idzie np. z Xubuntu albo czy zadziała z Fedorą.

      Usuń
  5. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń