Szukałem sprzętu budżetowego, którego cena nie przekraczałaby kwoty 2200 zł. Ale oprócz ceny ważne było aby był to sprzęt, który nie będzie miał już preinstalowanego systemu Windows.
I po przeszukaniu zasobów internetowych oraz ofert w sklepach zdecydowałem się na kupno laptopa Lenovo Ideapad 330 15-IKB.
Jest to sprzęt z czterordzeniowym procesorem Intel Core i5-8250U.
Pamięć RAM: 8 GB
Z dyskiem SSD: 480 GB
Ekran: matowy, LED o przekątnej 15.6''
Rozdzielczość: 1920x1080
Grafika zintegrowana: Intel UHD Graphics 620
Pierwsze wrażenie po rozpakowaniu paczki z laptopem:
- lekki i ładnie się prezentuje
Instalacja Linux Mint 19.2 Mate 64Bit
Wspomniany laptop nie jest wyposażony w napęd optyczny. Zatem instalację mogłem przeprowadzić z pamięci USB lub z użyciem zewnętrznego napędu DVD (bo taki mam już wcześniej kupiony).
Zdecydowałem się wypalenie bootowalnej płyty DVD i użycie wspomnianego napędu.
Przy starcie nacisnąłem kilkukrotnie przycisk [F12] i pojawiło się boot menu, które umożliwiło wybór urządzenia, z którego ma wystartować instalator.
Wybrałem napęd USB i... poszło.
Zadziwiająco szybko i... właściwie bez problemów. Jedyne co mogło by zniechęcić kogoś kto pierwszy raz instaluje Minta to... brak obsługi panelu dotykowego (touchpada) w trybie live. Za to mysz działa perfekcyjnie ;)
Jednak po zainstalowaniu i restarcie komputera także gładzik (touchpad) działa bez problemów.
Przez chwilę zastanawiałem się nad tym jak podzielić dysk na partycje. A efekt tych przemyśleń i działań przedstawia się następująco:
Wrażenia po instalacji Linux Mint 19.2 Mate 64Bit
Uff... Sprzęt spełnia moje oczekiwania. Grafika jest wystarczająco dobrej jakości. Sprzęt płynnie pracuje z podstawowymi programami i dobrze sprawuje się w przypadku treści multimedialnych.
Bateria wystarcza na ~około 3 godz. pracy... Hmm... Jak dla mnie bomba.
Cicha praca... nie słychać szumiącego wentylatora, a jednocześnie temperatura nie jest wysoka.
Jak się przyzwyczaję do tego, że w tym lapku klawisze są jakieś takie... miękkie i jest wydzielona klawiatura numeryczna to myślę, że moja satysfakcja z zakupu będzie pełna.
Podsumowując
Jak ktoś szuka taniego, nowego sprzętu do pracy z Linux Mint to laptop Lenovo Ideapad 330 15-IKB z procesorem i5-8250U może być brany pod uwagę.
Aktualizacja
Niestety po kilku dniach testów i kilku aktualizacjach trochę zraziłem się do Minta 19.2.
Notoryczne pady karty sieciowej okazały się jednak zbyt irytujące.
Teraz testuję Debiana 10.0 Buster ze środowiskiem Cinnamon.
Wygląda wszystko bardzo porządnie, parametry też spoko. Dysk SSD o takiej pojemności na pewno jest tu sporym atutem tego laptopa.
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńJa natomiast przeglądam laptopy acer https://www.oleole.pl/laptopy-i-netbooki,_Acer.bhtml , gdyż brat kupił tej marki kilka lat temu i do dzis mu działa, a ja wzięłam inny i niestety już nie do naprawy. A chcę mieć bezawaryjny sprzęt
OdpowiedzUsuń